Hotel Oasis

Только вернулись из отеля и сразу решил написать отзыв. Были в этом отеле лет 12 назад и честно говоря кроме расположения тогда не понравилось ничего. Сейчас отель имеет 2 звезды и поездка в него получилась спонтанной , главным образом свою роль сыграла цена и бесплатные лежаки и зонтики на пляже. Ехали с опаской, но приехав были приятно удивлены. Главным образом доброжелательность и старание персонала сыграли свою роль. Заселение: Заселили в 12-40, хотя по правилам в 14 часов. Для Болгарии раннее заселение это фактически чудо. Браслет правда одевают в 14-30 ,но это лишь для того чтобы вы не получили лишний обед. В турагентстве об этом предупреждают заранее. Номер: вполне нормальный. Мебель правда очень старенькая, но целая. Матрасы на кроватях нормальные. Постельное бельё и полотенце чистые. Кондиционер работал хорошо .Холодильника, сейфа, фена нет( но это 2 звезды поэтому и не ждали). На балконе есть сушилка - плюс отелю, хорошее освещение , целая пластиковая мебель. Звукоизоляции нет- слышен каждый шорох из соседних номеров. Уборка номера: Замечали её только по выносу мусора. Постель не застилали. полотенца не складывали, пыль не вытирали. Правда через 3 дня поменяли постель и заменили полотенца. Пляжных полотенец нет-имейте это ввиду. На удивление при заселении был гель для душа ,шампунь и мыло. Туалетную бумагу добавляли. Тёк бачок унитаза и на рецепшене при нас сделали заявку сантехнику, который просто отмахнулся... Питание: для 2 звёзд шикарное!!!! Вкусно, разнообразно .Даже 6-7 видов мороженного на обед и ужин. Достаточно мясных блюд, всегда 1 вид рыбы. ФРУКТЫ 4-5 ВИДОВ! Сырная и мясная нарезка лучше чем в других 4 звёздах! Снэка нет. Только с 15-00 до 17-00 в баре печенье и 1 вид фруктов. Алкоголь: ДЛЯ 2 ЗВЁЗД ХОРОШО. Пиво, ликёры, ракия, мастика, джин. ром, виски, вино белое и красное местного производства. Безалкогольные напитки- пепси, миринда, спрайт, вода, сок персиковый и ананасовый из автомата, кофе из кофемашины, чай пакетики 6 видов. Сахар белый, коричневый и сахарозаменитель(2 звезды!) Пляж: 2 минуты пешком. Широкий, чистый. Вход в море пологий. Всегда спасатель на месте, лежаков всегда хватает. Есть душ, раздевалка. Туалета нет. Но туалет есть рядом в торговом центре, который сразу за пляжем. Сразу за пляжем есть кафешки и торговые лотки, но цены там высоковаты. Проще купить воду в супермаркете-их в торговом центре 2. Анимация: её нет совсем. Вообще никакой. Детская комната закрыта. Отель подойдёт скорей для пожилых людей и семей с детьми до 3-4 лет. Тихо, спокойно и нигде нет очередей. Интернет: есть на улице, слабый на пляже и в холле. Я так понял что это общественный интернет курорта. Своего интернета в отеле нет.

Do hotelu przybyliśmy 30 czerwca i przebywaliśmy w nim 10 nocy. Hotel jest stary. Lobby, korytarze i pokoje odmalowane po pandemii na szybko, bez oklejania gniazdek, dobrania koloru itp. Personel faktycznie niezbyt mówiący po angielsku, a raczej w językach dawnej władzy, czyli po rosyjsku, turecku, niemiecku i bułgarsku. Mimo to miły za wyjątkiem jednego pana, który nakrzyczal na mnie po rosyjsku, że jak jestem z Polski, to muszę znać rosyjski. Znać mogę, ale używać nie muszę i nie mam ochoty. W pokojach brudno. Codziennie przecierano główny ciąg komunikacyjny. W kąty, pod łóżka, biurko i na balkon nikt nie zaglądał. Na balkonie brudne plastikowe krzesełka i brudny spalony słońcem stolik. Łazienka? Bardzo brudna. Odszorowalam sama szary sedes, deska, okkazała się biała choć porysowana. Codziennie szorowałam prysznic, inaczej nie pozwoliłabym się myć pod nim naszej pięcioletniej córce. Połączenie sedesu z rurą odpływową dziurawe. Zastanawialiśmy się, kiedy g... nas zaleje. Drzwi do pokoju z uszkodzonym zamkiem. Mimo że usterka została zgłoszona, a śrubka przykręcona, nie zamykały się i lub nie otwierały w zależności od losu. Plus to regularne zmiany ręczników i! Pościeli. Dziedziniec hotelu bardzo zaniedbany. Kilka kwitnących pelargonii nie ratowało sytuacji. Trawnik wypalony przez słońce. Basen mały i raczej niezachęcający do kąpieli. Chlor wsypano do niego chyba dopiero w pierwszych dniach lipca. A byle wietrzyk zwiewał do niego śmieci z całego dziedzińca. Placu zabaw brak! Udogodnień dla dzieci również. Można skorzystać z huśtawek sąsiedniego hotelu, ale dowiedzieliśmy się o tym na 2 dni przed wyjazdem. Plaża publiczna bez leżaków i parasoli 200 m od hotelu. Ta przypisana hotelowi około 1 km od niego, w miejscu, gdzie morze wyrzuca ogrom nieczystości. Bezpłatny dopiero 4 rząd leżaków. Jedzenie niedobre, bardzo mało zróżnicowane, niejednokrotnie śmierdzące. Nasza reklamację TUI skomentowało, że to kuchnia bałkańska. Przykro mi, ale jako absolwentka Slawistyki na UW, wiem nieco o kuchni tamtych rejonów. Pachnie inaczej, smakuje wybitnie, ale raczej rzadko wywołuje odruchy wymiotne. Często wędliny z dnia poprzedniego stawały się składnikiem "sałatek" dnia następnego. Co ciekawe całkowity brak sztućców deserowych - łyżeczek do herbaty oraz kubków. Jeżeli w czasie obiadu jakaś surówka skończyła się szybko, bo była smaczna i świeża na jej miejsce wjeżdżała cebula z dodatkiem czegokolwiek i posypana bałkańskim serem. Tzw. bar to nędza z rozpaczą. Nawet ze słynnymi napojami z automatów o smakach chemical orange, chemical cherrish i chemical pinneaple było coś nie tak. Ktoś lał to na oko albo jeszcze inaczej w każdym razie nie należało nadużywać. Po 22:00 bałam się tam chodzić. Ponieważ gros gości stanowili mieszkańcy Bałkanów, w wielu miejscach nie dało uniknąć się dymu papierosowego. Jedynym plusem każdego dnia były lody wydawane z okienka przy basenie. Przymknijmy oko na stan i czystość lodówek. Lody były w porządku a wydająca je najczęściej stars